Mit - (greckie mythos) to według Słownika PWN opowieść o bogach, demonach, legendarnych bohaterach i nadnaturalnych wydarzeniach, będąca próbą wyjaśnienia odwiecznych zagadnień bytu, świata, życia i śmierci, dobra i zła oraz przeznaczenia człowieka. Opowieść ta pierwotnie była przekazywana ustnie przez członków danej społeczności, co sprzyjało ubogacaniu i transformacji (przemianom) tego przekazu w czasie. Wraz z rozwojem piśmiennictwa mity zaczęły przybierać formę literacką, a w różnych rejonach antycznego świata nieco odmienny kształt, choć generalny wydźwięk poszczególnych opowieści był względnie niezmienny.
Przytoczone powyżej podstawowe znaczenie tego pojęcia, należy jeszcze uzupełnić o jedno - mit to także niezgodna z prawdą opinia o kimś lub o czymś (człowieku lub wydarzeniu) - wymysł, bajka, fantazja, mrzonka, fałszywa historia.
Mit jako sposób poznawania rzeczywistości jest od starożytności poddawany silnej krytyce. Na przykład Platon w swoim "Państwie" zaprezentował dwa źródła poznania rzeczywistości przez człowieka, pierwsze to logos - poznanie oparte na racjonalnych przesłankach, na rozumie, poznanie zobiektywizowane i przeciwstawne mu mythos - poznanie oparte na subiektywnych, nieprawdziwych, nieracjonalnych przesłankach, na przeświadczeniach, a przez to poznanie szkodliwe i moralnie naganne. Choć trudno polemizować z tą opinia, to trzeba zaakceptować fakt, że tak samo w czasach antycznych, jak i obecnie, człowiek tłumaczy sobie otaczającą go rzeczywistość, oswaja ją przy zastosowaniu tych obu sposobów poznania, raz posiłkując się w większym stopniu tym, co można określić jako mythos, a raz tym, co kryje się pod pojęciem logos.
Dla śródziemnomorskiego obszaru kulturowego najistotniejsze mity to te wywodzące się ze starożytnej Grecji i starożytnego Rzymu. Mity te można różnie klasyfikować. Najogólniej można wyodrębnić cztery kategorie:
mity teogoniczne – wyjaśniające pochodzenie bogów, opisują jak powstali, jacy są, jaka jest ich natura,
mity kosmogoniczne – opisujące powstanie kosmosu, wszechświata, a świata w szczególności i przemiany zachodzące w przyrodzie, środowisku (mit o Demeter i Korze),
mity genealogiczne – ukazujące skąd wywodzi się mityczny ród, bohater,
mity antropogeniczne – mówiące o pochodzeniu człowieka.
Jeżeli chodzi o funkcję jaką może pełnić, a na pewno pełnił w świecie antycznym mit, należy wymienić: poznawczą (informacyjną), światopoglądową i sakralną.
Mitologia – to termin posiadający kilka znaczeń. Po pierwsze jest to zbiór mitów opowiadanych w danej społeczności, po drugie to literacko uporządkowany zbiór funkcjonujących uprzednio w ustnej formie opowieści o bogach i istotach nadprzyrodzonych (herosach, bohaterach), wreszcie mianem mitologii określa się naukę z pogranicza antropologii, etnologii, teorii literatury, socjologii, historii, teologii i religioznawstwa, która zajmuje się zbieraniem, analizą, klasyfikacją i interpretacją mitów.
O micie w literaturze napisano tak wiele, że można dorobek naukowy i popularnonaukowy w tym przedmiocie porównywać jedynie z liczbą utworów, w których mity znajdują swoje miejsce, literacką realizację. Zainteresowanych zachęcam do bardziej wnikliwych studiów literatury przedmiotu, natomiast w tym miejscu podkreślę, że zasadniczy spór literaturoznawców dotyczy tego, czy mit to gatunek literacki, czy też nie. Należy podkreślić, że większość badaczy nie traktuje mitu jako odrębnego gatunku, a raczej jako pewną opowieść, fabułę narracyjną, która znajduje swe realizacje w różnych gatunkach literackich. Oczywiście można wskazać mity, które posiadają pewne cechy predysponujące je w większym stopniu do tego, by zaistniały w powieści, czy epopei, jak też takie, które bardziej pasują do tragedii, czy komedii, jednakże historia literatury dowodzi, że możliwa jest realizacja jednej i tej samej mitologicznej opowieści w różnych, odmiennych od siebie gatunkach literackich.
O tym, czy dana opowieść uznawana jest przez literaturoznawców za mit decyduje kilka czynników, z których muszą wystąpić przynajmniej niektóre, aby taka kwalifikacja mogła się dokonać. Decydująca może być treść opowieści, charakter i /lub sposób przedstawienia bohaterów, czas i miejsce, w którym rozgrywa się akcja, źródło pochodzenia opowieści - jej autor, sposób rozpowszechniania się opowieści, czy też funkcja, jaką ta opowieść pełni w życiu społecznym, czy w danym utworze literackim.
Atrakcyjność mitu dla poety-humorysty, poety-satyryka jest nie do przecenienia. Poniżej podam kilka powodów:
po pierwsze - mity to opowieści, które weszły na trwałe do kultury i świadomości społecznej, więc przywołanie konkretnej postaci boga, czy bohatera nie musi skutkować koniecznością rozwlekłego opisu jego cech, przymiotów, dokonań, pozwala na operowanie tak cennym w gatunkach humorystycznych i satyrycznych skrótem;
po drugie - język nasz jest pełen porzekadeł, związków frazeologicznych, przysłów odnoszących się do mitycznych bóstw i bohaterów, które można w zabawny sposób poddać modyfikacjom, rozwinięciom;
po trzecie - zaskakująca interpretacja powszechnie znanego mitu wywołuje u czytelnika zaskoczenie, zdumienie, może wywołać uznanie, czy wręcz podziw, że ktoś spojrzał na znana opowieść z zupełnie innej strony;
po czwarte - bogowie i bohaterowie mityczni tradycyjnie prezentowani są z pewnym patosem, powagą, z przynależnym im dostojeństwem, a więc zmiana sposobu ich prezentacji, zmiana ich języka, realiów, w których funkcjonują, już wywołuje tak pożądany efekt komiczny.
To główne argumenty przemawiające za tym, że po mity w twórczości humorystycznej i satyrycznej sięgać warto, choć oczywiście listę tę można poszerzać.
Wiele postaci, toposów, czy wątków mitologicznych odnaleźć możecie w mojej twórczości, zarówno tej poważnej, jak i humorystycznej, czy satyrycznej. Pojawiają się one już w moim debiutanckim tomie "Kasyno życia" z 1994 roku, a później w "Hamlecie współczesnym" z 1996 roku i "Podszeptach chwili" z 1997" i w wierszach najnowszych - na podstronie "Wiersze refleksyjne". Te tomy są zbiorami poezji refleksyjnej, a humor, o ile się w nich pojawia, to raczej umiarkowany i na gościnnych występach. Z kolei w pozostałych moich książeczkach odnajdziecie postacie, motywy, czy wątki mitologiczne w stricte humorystycznym, czy też satyrycznym wydaniu. Odsyłam do wpisu na moim blogu, w którym prezentuję wybrane wiersze niepoważne odnoszące się bezpośrednio, czy też pośrednio do mitologii - Motywy, toposy, wątki i postacie mitologiczne w mojej twórczości satyrycznej.
Poniżej zamieściłem z kolei najnowsze fraszki, które tematycznie związane są z najbardziej znanymi postaciami z mitologii. Dokonuję w nich reinterpretacji mitów, ich uwspółcześnienia, albo tylko specyficznej syntezy ich treści.
Praca Syzyfa -
leczenie u tirówki syfa.
Męki Tantala -
dla emerytów marketu hala.
Rudolf Pötzsch, Tantalus.
Midas przemieniał wszystko w złoto,
szef telewizji ma moc mu równą
z taką malutką różnicą oto,
że telewizję zamienił w (błoto).
Nathaniel Hawthorne, Midas with his daughter.
Niejedna żona byłaby jak Penelopa,
byle nie widzieć lat dwadzieścia swego chłopa,
bo żadnej żonie chęć nie przyjdzie na kurewstwo,
gdy mąż przekaże jej majątek i królestwo.
A i Odysem gotów zostać każdy mąż,
byle dwadzieścia lat nie widzieć żony wciąż,
trochę powalczyć, trochę się powłóczyć fajnie,
wiedząc, że żona się w tym czasie domem zajmie.
E. M. Synge, Powrót Odyseusza na Itakę.
Jedno oko było spoko,
aż tu Odys:- kij ci w oko! -
wrzasnął
i Polifem nie miał oka swego,
próżno liczył na coś bardziej wulgarnego.
Jacob Jordaens, Odyseusz w jaskini Polifema, XVII w.
W miłości to kluczowa rzecz -
nie patrzeć wstecz.
Frederic Leighton (1830-1896), Orpheus ead Eurydice.
Dać komuś palec, weźmie całą rękę.
Dała tylko nitkę, spruł na niej sukienkę.
Niccolò Bambini (1651-1736), Ariadne and Theseus.
Chciał Herkules sprzątnąć stajnię,
jest w rękach policji,
bowiem tkwienie po pas w łajnie,
jest częścią tradycji.
Zmiłowali się bogowie
nad Danaidami
i im dali dzbany nowe
z mniejszymi dziurami,
a i woda w owych dzbanach
też się zmiłowała,
bo bez przerwy nabierana
ciut słabiej kapała.
John William Waterhouse (1849-1917), The Danaides, 1903 r.
Dziś nikt nie wkłada już obola
w usta zmarłego.
Światli więcej
dajemy bilet -
święty obrazek
zmarłemu w ręce,
a biedny Charon problem ma,
nie wie co robić,
brodę drapie,
bo obol -
obol wartość ma,
a to -
to zwykły papier.
John Roddam Spencer Stanhope (1829-1908), Charon and Psyche, 1883 r.
Rozpacz,
gdy w górę się przemieni
płacze -
lawiną kamieni.
Copyright © Mariusz Parlicki 2016 -2024
Designed by Mariusz Parlicki 2016 -2024