Copyright © Mariusz Parlicki 2016 -2019

Designed by Mariusz Parlicki 2016 -2019

 

 

Rozbieżne zdania

Zgodni w jednym są bogole,
Mówią: - pecunia non olet.
Jednak ci z policji twierdzą,
Że te ich pieniądze śmierdzą.

 

 

 

Ze szkolnej ławy

 

 

By oduczyć dzieci pokus picia,

Pani w szkole rzekła:

  • kwiat trzeźwości krokus

stoi dzieci tu na stole.

Jaki kolor ma ten kwiatek?,

Ruszcie dzieci głowy!

  • Ja wiem – krzyczy już Małgosia –

ja wiem, fioletowy

Jaś roześmiał się szyderczo i krzyknął:

  • Akurat, gadasz brednie,

Znam ten kolor,

To jest denaturat.

Dla ścisłości muszę dodać,

By wszyscy wiedzieli,

Że w kolorze denaturat,

Nie jest kwiat, lecz kielich.

Cała reszta jest zielona,

Wiedzcie to kochani.

 

Po tych słowach ze wściekłości

zzieleniała Pani.

 

Wszyscy, którzy pobierali

Nauki w tej szkole,

Wiedzą, co to denaturat,

Nie wiedzą, co fiolet.

Nawet Pani, która miała

Podstawy nieliche

Dziś kojarzy każdy kwiatek

Wyłącznie z kielichem.

Wiersze satyryczne
Mariusza Parlickiego

z tomiku poetyckiego
"Kij w mrowisko"

 

Skarga Prometeusza

 

Cierpi stary Prometeusz

i wyrzuca sobie:

— gdybym częściej dawał w palnik,

straciłbym wątrobę,

lecz niestety na alkohol nie miałem pieniędzy.

Sęp mu na to odpowiedział:

— trzeba było sępić.

 

 

Herkules

 

Gdy prac dwanaście skończył

w ogromną popadł dumę:

 

— Ja siłę mam niezwykłą

i wszystko zrobić umiem.

 

i zjawił się Herkules

w kraju nad rzeką Wisłą.

 

Tu siły trzeba wiele,

żeby naprawić wszystko.

 

Jak w stajniach Augiasza,

gnój w dole, smród na górze.

 

— Znam dobrze tę robotę

i chętnie wam usłużę.

 

Lecz biedak wnet spokorniał,

bolesna to nauka…

 

— Niektórych brudów świata

już nie da się wypłukać.

 

 

Syzyf

 

Nie wtaczał głazu,

toczył życie,

a pragnął toczyć

jak najdłużej.

Nie był na górze ani razu

i bał się tego

co na górze.

 

 

Diogenes

 

Diogenes szukał człowieka

wśród tłocznych ulic Aten

w słoneczny dzień z lampą w dłoni.

 

Dzisiaj po wielu wiekach

wszczęto poważną debatę

o jego prawdach i o nim.

 

Filozofowie poddali

utarty sąd pod krytykę:

— Diogenes był krótkowidzem bardziej…

niżeli cynikiem.

 

 

Bajka o dwóch stoikach

 

W zdewastowanej kamienicy

mieszkali starzy dwaj stoicy,

klepali biedę w czterech ścianach

i per aspera zawsze z rana.

Prawie nie jedli, bo i po co,

wszak nie jedzenie ma być mocą,

lecz czyn szlachetny, toteż starcy

tak byli syci, jak i dziarscy.

 

Wobec występków byli srodzy,

emocje swoje wciąż na wodzy

trzymali.

Jednak w zwątpień chwili

obaj do siebie tak mówili:

 

— Dziś droga cnoty trudna, śliska.

co krok agencja towarzyska

kusi doznaniem super wrażeń.

— Szał młodych ciał i full masaże.

— Poza tym wokół pub przy pubie,

więc myśl o piwie i o babie

niczym bul zęba jest natrętną

i naszą drogę czyni krętą,

lecz cóż? Choć żądza nas rozpiera,

niech żyje cnota, per aspera.

 

Na nic ta piękna deklaracja,

bo inna była życia racja.

Kryzys idei się nasilał,

aż przyszła wreszcie taka chwila,

w której bez słowa dali nura

wprost do night clubu Epikura,

a tam… dziewczęta niczym z ciasta

poprzytulały ich ad astra.

 

 

Siedem

 

Przez siedem dni Wszechwładny stworzył całą Ziemię,

jest siedem grzechów głównych,

sakramentów siedem,

za siódmym morzem,

siódmą rzeką i górami

żyje księżniczka wraz z siedmioma krasnalami,

siedem jest cudów świata,

plag egipskich siedem,

a smoki w bajkach były zwykle siedmiogłowe

i mały człowiek, kiedy właśnie ma lat siedem,

zaczyna w szkole zgłębiać wiedzę,

trudzić głowę,

za siódme żebro powieszono rozbójnika,

o siódmy zmysł trwa spór pomiędzy geniuszami,

o siódmej zakład wita swego pracownika,

siedmiodniowymi czas upływa tygodniami,

a gdy śmierć przyjdzie z kosą w kształcie cyfry siedem

to może znajdziesz swoje miejsce w siódmym niebie.

 

 

Modlitwa o podłogę

 

Niebo błękitne ma ściany

i dach gwiazdami utkany.

 

Każdy chce dotrzeć do Nieba,

ale nie wcześniej niż trzeba.

 

Dlaczego tyle w nas strachu,

dlaczego tyle w nas buntu?

Może dlatego że w Niebie

nie czuć pod stopą gruntu.

 

Po chmurach chodzić nie sposób

usłysz więc nasze błaganie:

— Stabilną podłogę w Niebie

racz przygotować nam Panie.

 

 

Horoskop

 

BARAN

Ktoś za kim serce twoje szaleje

spojrzy na ciebie i … zbaranieje.

 

BYK

Dopóty twardym zostaniesz bykiem,

póki cię Amor nie zrani piórem.

 

BLIŹNIĘTA

Dla ciebie rada moja jest taka —

Bliźniaku szukaj swojego Bliźniaka.

 

RAK

Z kilku prawdziwie ważny powodów

zrób ten krok jeden — ale do przodu.

 

LEW

Przestań mieć ciągle ponurą minę,

upoluj wreszcie sobie zwierzynę.

 

PANNA

Choć będzie piękny, młody i silny,

to się nie zmieni twój stan cywilny.

 

WAGA

Ogromna miłość masz szansę przeżyć,

lecz przestań ludzi ważyć i mierzyć.

 

SKORPION

Tylko przez serce, a nie kąsanie,

możesz uzyskać ludzi uznanie.

 

STRZELEC

Pracuj nad sobą, chyba się psujesz,

ostatnio nazbyt często pudłujesz.

 

KOZIOROŻEC

Twój upór stał się trochę niezdarny,

mówią o tobie — kozioł ofiarny.

 

WODNIK

Przestań lać wodę, czas zebrać siły,

które w utopii się rozwodniły.

 

RYBY

Strzeżcie się drogie Ryby — dziewczyny,

Wokół czyhają groźne rekiny.

 

 

Nowy frazeologizm

 

Umilkły z dwudziestym wiekiem

rozmowy człowieka z człowiekiem.

Co zrobić, gdy czasy takie?

— Pomówmy jak bydlak z bydlakiem!

 

 

Rozbieżne zdania

 

Zgodni w jednym są bogole,

mówią:

— Pecunia non olet.

Jednak ci z policji twierdzą,

że te ich pieniądze śmierdzą.

 

 

Biznesmen

 

Nie wie co to jest koniunkcja

i Prusa nie czytał,

za to ma na ręku Rolex

i duży kapitał.

 

Jada drogo i wykwintnie,

jeździ Mercedesem

i ma jak stodołę willę,

a przy willi — piesek,

który zagryzł trójkę dzieci

i zjadł listonosza,

lecz właściciel go wybronił,

bo nie szczędził grosza,

dla policji, dla sędziego,