Dla Rosjan w Polsce największy cud
to nie jest Kraków, lecz Ruski Bród.
O co tyle hałasu?
Ciągnie wilka do lasu,
choć to przecież jest Bród, a nie Brud.
Dwóch łobuzków z Buska stłukło czterech Rusków,
by wziąć na tych Ruskach odwet za Etrusków.
Kulturę etruską
woleli niż ruską
i nie chcieli Rusków widzieć tutaj w Busku.
W Kraju Rad tuż nad Omem pod Omskiem
ruski brat palił polskie radomskie.
Raz, gdy zapalić wyszedł za dom,
do Omu omsknął się, więc rad Om
że radomskie nie śmierdzą pod Omskiem.
Żył Don Juan tam, gdzie Związek był Radziecki,
co, jak ułan, broń zarzucał na swe plecki,
a jak Bajkał miał jajka,
lecz... skończyła się bajka,
bowiem zniknął tak, jak Związek - ten zdradziecki.
Ciągnie Masza strapiona, gdzie Jamał,
bowiem Sasza tam rurę dziś złamał.
Po cóż ciągnie tam Masza? -
zastanawia się Sasza.
w końcu pojął, no i się załamał.
Masza z Saszą chodziła nad Dniepr,
gdy się chciała troszeczkę popiepr....
Nad tym Dnieprem to Wania,
słyszał rwane wciąż zdania:
- Nie przestawaj, oj Saszka, oj nie pr...!
Ufny Iwan, widząc UFO raz nad Ufą,
ufoludkom zaczął machać własną lufą,
Niepotrzebnie tak ufał.
Przez to UFO i UV
spalił lufę swą ów Iwan nad tą Ufą.
Wepchnął wariat w Kirowie do Wiatki
swoją żonę, bo dość miał wariatki.
Zamiast rzeki wybrał pralkę,
wygotował z żoną halkę,
a zapomniał dorzucić swe gatki.
Pewien Hryćko przychodził nad Prypeć
moczyć członka, na którym był pypeć.
Nad tym Hryćkiem nie chlipcie,
bo tam wielu ma pypcie,
bo kondomy tam liche jak krypeć.
Onanista pewien żył w piwnicy w Permie.
Dzięki niemu cały Perm miał geotermię,
lecz to biznes był śliski,
bo miał takie wytryski,
że się w końcu sam przejechał na tej spermie.
Powiadają, że ci znad Bajkału
piją dużo, lecz zawsze pomału,
a ci pod Świętą Lipką
piją mało, lecz szybko,
by nie przyszli tu ci znad Bajkału.
Końska mucha (Pietropawłosk Kamczacki).
Chcesz ją pacnąć, a odgryzie pół packi
Muchy na tej Kamczatce
bardzo gustują w pacce
i zżerają packę w sposób dość prostacki.
Pierwsze kroki Oksany znad Oki
w nowej pracy - to nogi na boki.
Pracodawca Oksany
w owej branży jest znany
bo o standard dba usług wysoki.
Motorowodniak pewien nad Obem
z braku paliwa wspierał się bobem,
Nie myślcie, że Dylanem,
warzywem, a nie panem,
uzbieranym dziś rano nad Obem.
Aż z Mandżurii przybyła do Kurska
na tournee prostytutka mandżurska.
Chuci puszczając wodze,
stała w Kursku przy drodze
co, jak ona, przepastne ma dziurska.
Tylko onże w całym mieście Woroneż
wielbicielem jest onychże, więc oneż
lubią bardzo onegoż,
co na imię ma Grzegorz
i z onymże chodzą oneż przez Woroneż.
Żmudnie się trudzi Żmudzin na Żmudzi,
by język żmudzki krzewić wśród ludzi
młodych, lecz z Litwy młódź
mówi mu: - Łudź się, trudź,
aż ta żmuda Żmudzinie cię znudzi.
Kosmonautę z orbitalnej stacji Mir
w czarną dziurę raz kosmiczny porwał wir.
Dziś jedynym jest, który
zgłębił sekret tej dziury,
o czym nie śnił, jak napisał gdzieś Szekspir.
Jan przeleciał dziś pół Wilna,
bo dość miało Jan miał chwil na
to by więcej. Czas leci.
Zresztą Jana faceci
nie ruszają, a zwłaszcza ci z Wilna.
W szczękach wielką ma siłę chłop z Mościsk,
zwłaszcza kiedy go złapie szczękościsk.
Ugryzł raz w dupę jeża,
bo ten jeż nie dowierzał.
Teraz wierzy, że chłop ten to "mo" ścisk.
Pewien Sasza dochodzi w Donbasie
lub przed czasem, lub długo po czasie,
więc uznania wyrazu
od swej żony ni razu
nie usłyszał. Usłyszy o czasie.
Tadżykistan opuścił raz Tadżyk
na uchodźstwie strzyg różnych się nastrzygł
bowiem był on fryzjerem
i strzygł nawet w niedzielę
aż do chwili, gdy zrobił o tak - rzyg.
Nienawidzą wierni popa z miasta Riazań,
bo nie cierpią trzyipółgodzinnych kazań,
a poza tym "czcij popa"
to w Riazaniu jest faux pas,
nie zaś jedno z jedenastu to przykazań.
Do kochanki chłop pewien pod Kockiem
wlazł pod kocyk, bo żona ma nockę.
Gdy wymłócił, coś wmłócił,
i do domu powrócił,
więc kochanka nazwała go "ćwockiem".
Gdyby tak duce pochodził z Soczi,
to może w Soczi jedliby gnocchi,
a gdyby - Hirohito,
może znaczyłoby to,
tamagotchi, co byłoby z Soczi?.
Nad Kubaniem w Czerkiesku Czerkieska
chce z Czerkiesem to zrobić na pieska.
Czerkies robi jej drakę,
bo on chce na sobakę,
lecz Czerkieski upartość kurewska.
Na Czukotce Che Gewarę widząc Czukcze
zapytali: - Che Gewaro, czy by mógł Che
uczyć się Czukczów gwary?
Odpowiedź Che Gewary
była krótka: - Spróbuję pojutrze.
Skarżył się pewien chłop spod Batumi,
że z własną żoną to on "nie umi".
"Umi" z kozą i z kumą,
nawet z Rosyjską Dumą,
lecz nie z żoną, powiedział tak tu mi.
Szybko kończył Estończyk spod Tartu.
Był na mecie nim doszło do startu.
Chociaż chuchał, gdy dmuchał,
to przedwcześnie wybuchał,
bo bez żartu niewiele miał hartu.
W Archangielsku na plaży nudystów
leżą zwłoki dwóch szwedzkich turystów.
Leżą, bo zelżał upał,
a więc nikt nie odłupał
z bryły lodu tych nagich "artystów".
Z kosmodromu Bajkonur poetę
wystrzelono, jak jakąś rakietę.
Gdy osiągnął trzy machy,
to napisał coś na "ch",
czym uraził niejedną kobietę.
Pewien Mykoła spod Czarnobyla
Chciał w inne strony stamtąd dać dyla
Ale niestety, cholera
Wykrył go licznik Geigera,
Więc z powrotem do domu zapyla.
Litwin spod Kudeł
Wkłada do pudeł
Zwłoki
Wywłoki,
Więc morda w kubeł.
Pewien Wasyl, co mieszkał w Jakucji,
wstydził się swych conocnych polucji.
Walczył biedak ze snem,
bo gdy w fazę wszedł REM
strzelał, jakby był czas rewolucji.
Zdziwił Marian kelnera w Turkmenii,
gdy poprosił, by przyniósł mu menu.
Kelner wskazał mu jagnię
i wielbłąda przy bagnie
oraz kozy dwie pośród kamieni.
Onanistów w Krasnojarsku dziś jest garstka,
bowiem reszta zeszła tu przez cieśń nadgarstka,
a dziwki w Wenezueli
padają przez cieśń gardzieli.
Kto o cieśni czyta wieści, śmiechem parska.
Copyright © Mariusz Parlicki 2016 -2024
Designed by Mariusz Parlicki 2016 -2024