06 sierpnia 2024
Antologia Poetów Polskich 2017

Wiersze i piosenki o obżarstwie, 
o odchudzaniu, 
o dietach odchudzających

 

Paradoksem czasów, w których żyjemy jest to, że z jednej strony promuje się szczupłą, wręcz anorektyczną sylwetkę, a z drugiej promuje się niezdrową żywność, słodkie napoje i przegryzki, bogaty w puste kalorie alkohol.

 

Konsekwencją tego jest fakt, że żremy i odchudzamy się na potęgę. Mamy lodówki pełne jedzenia i biblioteczki pełne książek o dietach, wydajemy pieniądze na dietetyków i osobistych trenerów fitness, a potem na golonki w piwie, steki i żeberka zachwalane przez popularnych youtuberów.

 

Poniżej prezentuje moją satyryczną twórczość, której tematem jest jedzenie i odchudzanie, obżarstwo i dieta. To zarówno wiersze, jak i piosenki, które mam nadzieję trochę Was rozbawią i pozwolą na znalezienie zdrowego balansu w absurdalnej sytuacji, przed która stawiają nas media, celebryci, twórcy reklam, projektanci mody... Nie dajmy się zwariować!

 

 

Vilanella antydietetyczna

 

Nie męcz skarbie się ostrą głodówką,
nie jedz tylko jarmużu, a zwłaszcza
nie popijaj mizerii kranówką.
 
Wiem, nadwaga ci szkodzi na zdrówko,
lecz choć problem z dopięciem masz płaszcza,
nie męcz skarbie się ostrą głodówką.
 
Płatki z mlekiem przegryzaj parówką,
lecz choć to twe krągłości wypłaszcza,
nie popijaj mizerii kranówką.
 
Choć ci przykro, gdy nazwie cię krówką,
ten,co sam cię jak krowę ugaszcza,
nie męcz skarbie się ostrą głodówką.
 
Kilogramów nie przejmuj się stówką,
a choć zrzut ich to bardzo upraszcza,
nie popijaj mizerii kranówką.
 
Nic to, że twa relacja z lodówką
plany diety wciąż zaprzepaszcza.
Nie męcz skarbie się ostrą głodówką,
nie popijaj mizerii kranówką.
 

 

 

Słodka dziewczyna

 

Lubiła jadać na śniadanie
poziomki - skąpane w śmietanie,
torcik bezowy, pączka z różą
i bajaderkę - niezbyt dużą.
 
Drugie śniadanie mało tłuste -
ptyś z kremem przegryzany chrustem.
Na obiad - tarta z ananasem
i tiramisu, bo ma klasę.
 
Na podwieczorek - magdalenki,
naleśnik z dżemem, ale cienki,
a na kolację - lody z pudła,
by przez noc zbytnio nie wychudła.
 
Tak nabawiła się cukrzycy
i zmarła. Teraz w cukiernicy
jej prochy stoją. Plotka chodzi,
że mąż herbatę nimi słodzi.
 

 

 

Pani z Sieradza

 

Pewną panią z okolic Sieradza
namiętności żądza rozsadza,
lub to efekt niestety
fasolowej jest diety,
co wyraźnie zapaszek jej zdradza,
co wyraźnie zapaszek jej zdradza,
lub to efekt niestety
fasolowej jest diety,
co wyraźnie zapaszek jej zdradza,
co wyraźnie zapaszek jej zdradza.
 
Namiętności żądza rozsadza,
pewną panią z okolic Sieradza,
namiętności żądza rozsadza,
pewną panią z okolic Sieradza.
Rozsadza, rozsadza, rozsadza!,
lub to efekt niestety
fasolowej jest diety,
co wyraźnie zapaszek jej zdradza,
lub to efekt niestety
fasolowej jest diety,
co wyraźnie zapaszek jej zdradza,
co wyraźnie zapaszek jej zdradza,
bo rozsadza tą panią, rozsadza.
 
Co wyraźnie zapaszek jej zdradza,
bo rozsadza tą panią, rozsadza!
 

 

 

Z czym się męczę

 

Czy to noc, czy to dzień,
czy to jawa, czy sen,
czy w ubraniu jestem, czy nago,
jeden problem wciąż mam,
z którym męczę się sam,
męczę się sam z nadwagą.
 
Próbowałem nieraz
iść pobiegać pod las,
jeść jedynie sałatę i kiełki,
ale podły ten los
wręcz podsuwał pod nos,
pod mój nos podsuwał cukierki.
 
Gdy mi smutno i źle,
wtedy zaczyna mnie
wołać coś A!, to woła lodówka,
biegnę na pomoc jej,
chcę by było jej lżej
i z lodówki znika karkówka.
 
Czy to noc, czy to dzień,
czy to jawa, czy sen,
czy w ubraniu jestem, czy nago,
jeden problem wciąż mam,
nieprzerwanie ten sam,
męczę się sam z nadwagą.
 
 
 
 

Trzy Gracje Rubensa

 

Pulchne dziewczyny niczym baby -
te na Wielkanoc, z grubym lukrem,
wylewające swe powaby,
jak masło z rondla wprost w makutrę.
 
Ledwo się w złotych ramach mieszczą,
błyszcząc się farby tłustą plamą,
zmysłowo swe krągłości pieszczą
i rozpływają się ku ramom.
 
 
 

Dziewczyny

 

Dawne dziewczyny
takie z krwi i kości
z tłuszczykiem i kością
jak szynki wielkanocne
 
zesznurowane gorsetem
jak szynki wielkanocne
 
wystane
wyproszone
zdobyte
jak szynki wielkanocne
 
odeszły z tego świata
jak szynki wielkanocne.
 
Dzisiejsze dziewczyny
mają słabe wyniki krwi
i kruche kości
 
tłuszczyk zwalczają skutecznie
lub na próżno
 
sznurują się
umowami o prace
z korporacjami wiodącymi w branży
 
na Wielkanoc
wyjeżdżają na Wyspy Kanaryjskie
i jedzą chude króliki.
 
Dzisiejsze dziewczyny
nie mają nic z szynek wielkanocnych.
 
Gdy odejdą
przyszli poeci wymyślą
stosowne porównanie.
 

 

 

Posłanka

 

Oj!, przytyło się kobiecie,
bo jest na poselskiej diecie.
 
 

Przepowiednia Nostradamusa

 

Nostradamus - jasnowidz w Marsylii
przepowiedział, że ludzie otyli
ważyć będą "ciut" więcej
od tych szczupłych i ręczę,
że tym razem się też nie omylił.

 

 

Aromatycznie

 
Otyli więźniowie w Bastylii
jadali pesto z bazylii,
w ilościach mini
i to bez pinii,
by nazbyt się nie tuczyli.
 
Kat w trakcie dekapitacji
myślał już o kolacji,
bo wokół gilotyny czuł
rozkoszny zapach ciętych ziół,
jak z włoskiej restauracji.
 
 

Wenus z  Willendorfu 

 

Piękna jak Wenus z Milo,
plus sto kilo.
 
 

Kobieta z zasadami

 

By być wzorem pobożności,
nie puszcza się, kiedy pości.
 
 

Copyright © Mariusz Parlicki 2016 -2024

Designed by Mariusz Parlicki 2016 -2024