02 lutego 2017
Lepieje

Limeryki w prezencie

Czy może być większa radość dla limerysty, jak stać się obiektem limerycznych wycieczek znakomitych Przyjaciół po piórze?

W moim odczuciu to jedno z najwyższych wyróżnień, jakie mogło mnie spotkać i spotkało za sprawą Alicji Ramus, która na "Ulicy Limeryków" zainicjowała 31 stycznia - w dniu moich 43 urodzinn akcję "Pokaż jak kończysz". Alicja napisała: "Dzisiaj Przemiłym Jubilatem jest Mariusz Parlicki. Uszczęśliwmy go i sprawmy, by ten dzień był dla niego wyjątkowy. Zapraszam do rozwijania poniższych wersów w limy przezabawne. By Mariuszowi uśmiech nie znikał z twarzy jeszcze przez następny tydzień.

 

 

  1. Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
    bo przecież wybiera się dziś do Mariusza
     
  2. Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
    że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie".


I w efekcie odzewu na to wezwanie powstały następujące limeryki:

 


Bożena Słomińska


Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza.
Choć Kraków jest w smogu,
to Zuza choć w progu 
mu da czego pragnie i ciało, i dusza.

 

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie,
a przy UJocie
był już w kłopocie... 
Się opanujcie troszeczkę, panie!

 


Ewa Skoś

 

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie,
dostrzegł chociaż był mrok
że to Wawelski Smok
a z nim dwie panie w dziewiczym stanie.

 


Alicja Szymaniak

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza, 
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza. 
Włożyła stringi czerwone
i chociaż woli zielone, 
to je zakłada, gdy idzie do geniusza.

 

 

Elżbieta Sijka

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza.
Nogi, swój biust potem łyżki.
Zabrała w kieszeń dwie dyszki,
na wina butelkę, bo u niego susza.

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie.
Przez chwilkę miał lekki dreszczyk,
lecz nagle zaczął lać deszczyk,
więc szepnął tylko:"Odczep się....panie!"

 

 

Ewa Korulczyk

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza.
W różowy papier zapakowała,
a że Zuzanna bardzo nieśmiała
szepce: rozpakuj proszę, a on się wzrusza.

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie
Ach ktoś ty? on zapyta
Jam ci to, twoja …podświadomość
Więc Mariusz rzekł: to niechaj się …stanie.

 

 

Wojciech Kulpiński

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza.
Jedno ucho, dwa zęby,
bardzo szybko pół gęby
i jeden pośladek...choć nikt jej nie zmuszał.

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie.
To pod stolikiem kelnerka,
nie chcąc by Mariusz nań zerkał,
pisze rachunek...na zawołanie.

 

 

Alicja Ramus

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza.
Włosy w brokacie,
kuse ciut gacie...
Przecież ją Mariusz rucha...tfu, rusza...

 

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie.
A to z pomnika
Adaś go tyka:
"Wstawaj! Zabieraj się za pisanie!".

 

 

Anna Skorupska

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza,
by z okazji urodzin
spędzić kilka z nim godzin
w pościeli, gdzie bryka i ciało i dusza.

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie…
To krakowianka,
Mariusza fanka,
która niejedno jeszcze ma w planie.

 

 

Marta Majorka Chociłowska


Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza
umyte jabłuszka,
dwie śliwki i gruszka
to to, co Mariusza naprawdę porusza

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie
Zabierz te ręce!
wrzasnął (mniej więcej) -
bo mi przez ciebie weny nie stanie.

 

 

Włodek Guliński

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza :
Umyła okno,
upięła kok, no
ale czy kok pasuje do kapelusza ?

 

 

Jarosław Skoś

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza
ów zaś naprędce
z ręką na wędce
Czym prędzej, cichaczem na ryby wyrusza 

Poczuł dziś Mariusz przy Barbakanie,
że ktoś mu kładzie dłoń na kolanie
Spojrzał "spod oczka"
- ach... co za foczka...
Niech wyżej nieco rączka zostanie...

 

 

Yola Fontenelle

 

Umyła co nieco Zuzanna z Olkusza,
bo przecież wybiera się dziś do Mariusza.
Z niego zaś taki kocmołuch,
że wciąż osiągają, pospołu,
bezgrzeszność wręcz w skali Celsjusza!

 

Dziękuję bardzo wszystkim Autorom za pamięć i zgodę na upublicznienie na tej stronie tych pięknych dowodów pamięci.
 

 

Copyright © Mariusz Parlicki 2016 -2024

Designed by Mariusz Parlicki 2016 -2024