30 stycznia 2016
Satyra i humoreska

Jak to się wszystko zaczęło?

Rodzice małych dzieci - szczęśliwi, radośni, śledzący każdy drobny postęp rozwojowy swojego dziecka i truchlejący, gdy przyjdzie jakiś nieżyt oskrzeli, czy biegunka, najtrudniejsze chwile mają i tak jeszcze przed sobą.

Dlaczego?
Bo najtrudniejszą chwilą okazuje się moment, gdy mały szkrab, tudzież szkrabica "zapytowywują" swych rodziców: - mamo, tato, a skąd ja się wziąłem(am)?

 

Podobnie trudne pytania spotykają każdego twórcę podczas wernisażu, rozmowy po koncercie, czy na spotkaniu autorskim promującym książkę, płytę, kolekcje mody, czy na towarzyskiej biesiadzie z przyjaciółmi, którzy przy okazji są fanami jakiegoś twórcy, a wreszci8e, gdy nieznajomy dowiaduje się, że cos rzeźbimy, malujemy, piszemy, szyjemy, projektujemy, czy komponujemy.

Jakie pytania?...

 

- No dobra, dobra, ale powiedz proszę, jak to się wszystko zaczęło?, 
- Co spowodowało, ze zacząłeś?,
 - Kto dał ten impuls?,
 - Olśnienie, namowa, samodzielny wybór, jakaś kalkulacja?

 

Oj znam dobrze te pytania i wiem, ze na początku, gdy je słyszałem , musiałem improwizować, bo sam nigdy sobie ich nie zadałem.

 

Dzisiaj odrobiłem juz pracę domową i przypomniałem sobie, jak to było. Jak to się wszystko zaczęło. Zaintersowanych odsyłam do informacji "O mnie". 


Copyright © Mariusz Parlicki 2016 -2019

Designed by Mariusz Parlicki 2016 -2019