Tak, tak, mam świadomość, że jeszcze prawie dwa tygodnie dzieli nas od tego "Wielkiego Święta".
Jeszcze wcześniej damy zarobić cukiernikom obrzerając się pączkami z okazji Tłustego Czwartku.
Nie zmienia to jednak faktu, że atmosfera zaczyna gęstnieć. W sieci przed Walentynkami wysyp pomysłów. Na Gruponie kolacje dla dwojga, w sklepach robi się coraz bardziej różowo, więc nie dziw, że pomyślałem, by już teraz Wam o Walentynkach przypomnieć.
A jak?
Najlepiej oczywiście tak, jak umiem, czyli wierszem.
Wiersz jest sprzed kilku lat, więc premier w nim nawołuje do miłości, a nie do dobrej zmiany, ale dla większości z nas to chyba obojętne, więc mam nadzieję, że tekst się nie zdezaktualizował. Meritum pozostaje bez zmian, musimy coś zaaranżować dla naszych ukochanych.
Jeszcze człowiek na dobre nie rozebrał choinki
I kredytu nie spłacił za święta,
A tu co?, w kalendarzu napis jest „Walentynki”,
Więc mnie miłość dziś musi opętać.
W telewizji pan premier mówi mi że mnie kocha,
A ja wierzę mu, chociaż to lipa,
Czytam jakiś romansik, by od serca poszlochać.
Miłość szerzy się dzisiaj jak grypa.
Już w markecie kupiłem serce krwisto-czerwone
Tak tandetne i drogie aż boli
Ale przecież czymś muszę obdarować mą żonę
Bym mógł z nią pofiglować do woli.
Z radia sączy się Villas, świece stoją na stole,
W mikrofali już pizza się grzeje…
Muszę radio pogłośnić, bo za ścianą mój sąsiad
Już na dobre z sąsiadką szaleje.
Po co Dzień Zakochanych ktoś wymyślił? – rozmyślam
I już wiem… żeby lepiej się żyło.
Gdy się chorzy źle czują, a lekarze strajkują
Może tylko uleczyć ich miłość.
Po więcej zabawnych tekstów zapraszam na www.parlicki.pl
Copyright © Mariusz Parlicki 2016 -2025
Designed by Mariusz Parlicki 2016 -2025